8 małych kotletów sojowych gotujemy z odrobiną soli i garścią suszonej włoszczyzny, aż zmiękną (około 7min. od zagotowania wody). Po ostygnięciu siekamy je mega drobno i zasmażamy na złoto z cebulą i czosnkiem, do tego dodajemy pokrojone 3 dorodne pomidory bez skórek oraz 1 słoiczek przecieru pomidorowego "Primaeco", który smakuje mega pomidorowo, bardziej pomidorowo niż pomidor ;) ...a o to w tym daniu chodzi! Ma być bardzo pomidorowe. Dodajemy pieprz czarny, chilli i sól.
Makaron nitki robimy na al dente of course ;)
Już na talerzu dodajemy świeże, posiekane zioła: bazylia, oregano, pietruszka, mięta (garść na talerz, ma być też zielono, by kontrastowo podkreślić pomidorową czerwień).
Danie jest odlotowo pyszne i proste. Można dodać ser wegański, ale mówię wam i bez niego cudo!
8 małych kotletów sojowych gotujemy z odrobiną soli i garścią suszonej włoszczyzny, aż zmiękną (około 7min. od zagotowania wody). Po ostygnięciu siekamy je mega drobno i zasmażamy na złoto z cebulą i czosnkiem, do tego dodajemy pokrojone 3 dorodne pomidory bez skórek oraz 1 słoiczek przecieru pomidorowego "Primaeco", który smakuje mega pomidorowo, bardziej pomidorowo niż pomidor ;) ...a o to w tym daniu chodzi! Ma być bardzo pomidorowe. Dodajemy pieprz czarny, chilli i sól.
Makaron nitki robimy na al dente of course ;)
Już na talerzu dodajemy świeże, posiekane zioła: bazylia, oregano, pietruszka, mięta (garść na talerz, ma być też zielono, by kontrastowo podkreślić pomidorową czerwień).
Danie jest odlotowo pyszne i proste. Można dodać ser wegański, ale mówię wam i bez niego cudo!